Stefan Batory, z Bożej łaski król Polski, wielki książę litewski, ruski, pruski, mazowiecki, żmudzki, kijowski, wołyński, podlaski, inflancki a także książę siedmiogrodzki. Mąż Anny Jagiellonki. Był królem o dużych ambicjach, jednak ledwo wytrzymywał z żoną wpychającą się do polityki i szarogęszącą się szlachtą. Kojarzę go również dlatego, iż jestem fanem historii swojego miasta (Gdańska). W tamtym okresie rządzący Gdańskiem chcieli widzieć na tronie Polskim kogoś zupełnie innego, buntowali się przeciwko nowemu władcy - ze strachu przed utratą przywilejów, które otrzymali w czasach Jagiellonów. Batory zamiast przeprowadzić sprawę polubownie, wolał zebrać pospolite ruszenie i ukarać buntowników. Konflikt był dość ryzykowny, gdyż miasto miało najnowocześniejsze fortyfikacje w całym kraju oraz świetne stosunki z wieloma europejskimi krajami (duńskie statki zablokowały Elbląg), przez co wewnętrzna walka mogła zamienić się w międzynarodową wojnę. Gdańsk, co świadczy o ówczesnym bogactwie miasta, również wystawił własne wojsko. Konflikt ostatecznie wygrał Stefan, na miasto nałożono kontrybucję, a Gdańsk mimo wszystko utrzymał swoje przywileje. Sprawa rozeszła się po kościach.
Aw fuck yeah, jeden z moich ulubionych królów! Oczywiście swoje wady miał, nie zaprzeczę, ale całokształt bardzo lubię. Cieszę się, że wreszcie mogę go zobaczyć w Twojej wersji :)
OdpowiedzUsuńA Batory przypadkiem nie nosił zawsze czapki?
OdpowiedzUsuńNosił, bo był łysy, o czym dowiedziałem się po narysowaniu tego obrazka
Usuń